Ciało - mapą naszych emocji.
Mogłoby się wydawać, że tak wiele wiemy o otaczającym nas świecie. Specjalizujemy się w wielu dziedzinach, lubimy oceniać. Dlaczego zatem tak trudno nazwać własne emocje i pozwolić sobie samemu na wyzwolenie ich z siebie?
Nasze ciało, wiele może powiedzieć o emocjach, które przeżywamy, z którymi się mierzymy, które próbujemy nazwać, ale także z tymi, które usilnie trzymamy w środku i chowamy przed całym światem, a także przed samym sobą. Często podczas naszych spotkań, jesteście zaskoczeni, gdy zadaje pewne pytania dotyczące Waszego samopoczucia psychicznego. Wtedy pada Wasze pytanie – skąd ja to wiem? Odpowiedź jest prosta. Nasze ciało potrafi doskonale zdradzić to co dzieje się wewnątrz nas. I z jednej strony można powiedzieć, że jest to niepokojące. Z drugiej, jednak jest to fantastyczna wiadomość, która pozwala nam na zrozumienie tego, co się dzieje z naszym ciałem i podjąć nad nim świadomą pracę.
MAPA EMOCJI
Jakiś czas temu naukowcy z Aalto University w Finlandii, zaprosili do badania rozlokowania emocji w ciele 700 osób pochodzących również z Finlandii, ale także ze Szwecji i Tajwanu. U osób biorących udział w badaniu wywoływano różne stany emocjonalne, a następnie proszono ich o zaznaczenie części ciała, które według nich stymulowane są w momencie odczuwania emocji i w jaki sposób są one odczuwane. Tak powstały schematy odczuwania poszczególnych emocji, od tych szczęśliwych aż po te najbardziej negatywne. Zaznaczyć należy, że jest to suma subiektywnych odczuć uczestników eksperymentu, a nie wyniki obiektywnego obrazowania. Mimo wszystko, jeśli przeanalizujecie zobrazowane modele, odnajdziecie w nich na pewno znajome reakcje. Dlaczego warto takie rzeczy obrazować? Chociażby dlatego, że dzięki temu łatwiej będzie nauczyć się nam świadomości ciała i reakcji.
DO TANGA TRZEBA DWOJGA
Na sukces składa się wiele czynników. Natomiast niezależnie jakich czynności będziemy się podejmować, a mogą to być najbardziej polecane i rekomendowanie, niezależnie jaki sztab osób będzie nam pomagał, to nie osiągniemy sukcesu bez własnych chęci i własnej, nieprzymuszonej woli. Nikt do podjęcia takiej pracy nie jest w stanie nas nakłonić, ani zmusić. Praca nad sobą to nie tylko praca podczas terapii, godzinny masaż, czy trening. To wykorzystanie i pielęgnowanie tego wszystkiego w codziennym życiu.
TERAPIA ŁĄCZONA
Ciało i psychika muszą być kompatybilne. Inaczej żadne z nich nie będzie działać prawidłowo. Budujące jest to, że coraz bardziej stajemy się otwarci na pomoc. Coraz częściej korzystamy z pomocy psychologów i psychoterapeutów. Coraz bardziej jesteśmy świadomi. Warto zwrócić jednak uwagę również na to, że praca z psychiką, to część drogi. Emocje, których doświadczamy odkładają się także w naszym ciele, powodując wzmożone napięcie mięśniowe, ograniczenie ruchomości, często także dające dolegliwości bólowe. Dlatego zawsze zachęcam do obserwacji reakcji ciała po sesjach terapeutycznych i połączenia terapii umysłu i ducha z terapią z ciałem. Czy takie połączenie jest gwarancją sukcesu? Jak najbardziej! Należy jednak pamiętać o tym, że nie od razu Rzym zbudowano, a praca nad sobą to także nauka cierpliwości i wytrwałości.
PSYCHONEUROIMMUNOLOGIA
To, co dzieje się w naszym ciele – od bodźca, przez emocje, aż do reakcji fizycznej – jest reakcją fizjologiczną, angażująca poszczególne układy naszego organizmu. Nie ma reakcji psychologicznej bez wpływu na naszą odporność i zdrowie, a także na odwrót – to co się dzieje ze zdrowiem fizycznym mocno wpływa na samopoczucie psychiczne. Należy zwrócić uwagę na to, że zarówno reakcje fizjologiczne, jak i psychiczne, tworzą spójny mechanizm. Według Candace Pert, amerykańskiej neurobiolożki „podział między immunologią, endokrynologią, psychologią i neurologią jest zaszłością historyczną”. Można przez to również powiedzieć, że wracamy do korzeni. Coś co medycyna konwencjonalna w pewnym okresie historii rozdzieliła na czynniki pierwsze, ponownie zaczyna łączyć. Choć przed nami w tym temacie jest jeszcze długa droga. Reasumując psychoneuroimmunologia, to dyscyplina nauki, analizująca i badająca funkcjonowanie narządów i gruczołów, które jednocześnie równoważą zachowania fizjologiczne/fizyczne, jak i zachowania emocjonalne sprowadzając je do wspólnego mianownika.
(Gabor Mate „Kiedy ciało mówi nie. Skutki ukrytego stresu.”).
POSTAWA CIAŁA ZDRADZA NASZE EMOCJE
To, jakie emocje są w nas zakorzenione i „pielęgnowane” od dziecka wpływa także na kształtowanie się naszej postawy i aparatu ruchu. Pewnie spotkaliście się ze stwierdzeniem, że postawa ciała mówi wiele o tym, jakimi jesteśmy ludźmi – zamkniętymi w sobie, czy otwartymi, pewnymi siebie, czy pełni kompleksów etc. To co przeżywamy od najmłodszych lat i jakie wartości są nam wpajane, kształtuje nie tylko naszą psychikę, ale całe ciało. W zależności jaką drogą pójdziemy, czy nazwijmy to otwartości i rozwoju emocjonalnego, czy wręcz przeciwnie – zamknięcia, wypierania i pozostania w dobrze sobie znanej strefie komfortu – to tak ukształtuje się także nasze ciało. Zaczynając od aparatu ruchu, przez reakcje fizjologiczne, aż po pracę poszczególnych narządów. Jeśli nie zaczniemy świadomie przeżywać emocji i sytuacji, które nas spotykają, nie nauczymy się także tego, jak w tych samych momentach reaguje nasze ciało. A to, co będzie się w nim gromadziło i nawarstwiało się, będzie wpływać na nasze zdrowie, doprowadzając do niepożądanych chorób. Warto co jakiś czas się zatrzymać i zlokalizować blokady powstałe w aparacie ruchu na skutek przeżywanych emocji i świadomie je niwelować. Tym samym świadomie przeżywać swoje emocje.
Dlaczego warto wiedzieć i nazwać to co odczuwamy? Przede wszystkim, żeby zrozumieć co się dzieje z naszym ciałem i umysłem. Wytłumaczyć sobie, dlaczego po stresującej sytuacji boli nas brzuch, dlaczego po przemilczeniu tego co chcielibyśmy powiedzieć mamy ściśnięte gardło, dlaczego czujemy ucisk w klatce piersiowej jeśli się czegoś obawiamy, dlaczego od nadmiaru emocji boli nas głowa lub dlaczego przyjmujemy zgarbioną postawę ciała. W chwili, gdy połączymy reakcję naszej psychiki z reakcją ciała, jesteśmy w stanie świadomie, powrócić do równowagi. Trzeba również zwrócić uwagę na to, że często nie są to jednorazowe sytuacje, tylko powtarzające, nawarstwiające się mechanizmy, mogące doprowadzić do schorzeń lub chorób. Tak właśnie działa psychosomatyka. Świadomość reakcji, daje możliwość przeciwdziałania i pracy nad sobą.




Źródło: Aalto University